Od zarania motoryzacyjnych dziejów marzeniem wielu mieszkańców naszego kraju było posiadanie „czterech pierścieni”. Sprawdzamy, czy w przypadku Audi A6 C6 zakup to jedno, a eksploatacja to drugie.
Owszem, samochód ten przyciąga klasyczną linią limuzyny. Po topowym modelu A8, który może być poza zasięgiem finansowym, Audi A6 C6 doskonale spełnia oczekiwania wielu rodzin. Co więcej ten model był dostępny także w przepastnej wersji Avant, która prócz pięciu pasażerów może wziąć na swój pokład sporo bagażu. Co do tego ostatniego warto mieć na uwadze, że te konkretne modele pracowały w wielu flotach zagranicznych przedsiębiorstw.
Premium za wszelką cenę
Audi w ostatnich latach stało się w niektórych przypadkach droższe w eksploatacji niż inni konkurenci w segmencie premium, tacy jak Mercedes czy BMW.
Dlatego przed zakupem warto poznać wszystkie słabe punkty Audi A6. Co ciekawe jak przystało na samochód luksusowy, nie jest ich tak mało. O zabezpieczenie antykorozyjne samochodu nie powinniśmy się martwić, bowiem Audi od lat przygotowuje samochody odporne na europejskie warunki pogodowe.
Uwaga na modele po „lekkich stłuczkach”. Przednia maska oraz nadkola w tym modelu zostały wykonane z aluminium. Warto upewnić się czy naprawa została wykonana z odpowiednią sztuką,
Jeśli chodzi o wyposażenie zewnętrzne samochodu to nie pojawia się tutaj wiele problemów. Przy wysokich, minusowych temperaturach potrafi się zablokować zamek bagażnika. W wersji Avant problemy może sprawiać trzecie światło stopu zalewane przez wodę.
Będąc jeszcze na zewnątrz warto obadać dobrze podwozie oraz zawieszenie. Auto występuje także w wersji z pneumatycznym układem tłumiącym. Sporo właścicieli pozbywa się tego auta, gdy przychodzi do naprawy tego bardzo drogiego systemu. Warto sprawdzić czy samochód dobrze się poziomuje. Jeśli chodzi o klasyczne elementy przedniego zawieszenia to aluminiowe wahacze często nie wytrzymują trudów polskich dróg.
Wiele użytkowników narzeka także na dość szybkie zużywanie się klocków i tarcz na przedniej osi. Problemem są także łożyska przedniej osi. Ich wytrzymałość to około 120-150 tysięcy kilometrów. W większości przypadków wynika to ze stosowania słabej jakości zamienników.
Wnętrze kamufluje przebieg
Sporadycznie pojawiają się problemy z elektroniką na pokładzie. Nawigacja systemu MMI potrafi odmawiać posłuszeństwa w modelach z początków produkcji.
Audi A6 – jaki silnik wybrać?
Pod maską Audi A6 mamy urodzaj jednostek napędowych. Jednak niełatwo jest wybrać taką, by nie sprawiła nam prędzej czy później nieoczekiwanych kłopotów. Teoretycznie najmniej problemu powinny sprawiać jednostki benzynowe. W gamie mamy przekrój od 2.0 TFSI aż po 4.2 FSI (nie licząc modelu RS6). Największe problemy z nimi to nietrwałe cewki zapłonowe. Niby sprawa niezbyt kosztowna, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że cena jednej waha się od 150 do około 500 złotych, a cylindrów może być nawet osiem, sprawa robi się poważniejsza. Często dochodzi także do awarii termostatu, czy problemy z kolektorem ssącym. Naprawa tego drugiego idzie już w tysiące złotych.
TDI jako dobra alternatywa
Jednostek ze znaczkiem TDI mamy tutaj również sporo. Najmniejszy motor w gamie to 2.0 TDI o mocy 140KM. Na początku produkcji ta jednostka była wyposażona w pompowtryskiwacze. Potem dołączyła do grona Common-rail, podobnie jak silniki 2.7 oraz 3.0. „Wspólna szyna” oznacza także wspólne problemy. Najczęściej dotyczą one pękających głowic oraz problemów z pompą olejową. Tradycyjnie pojawia się także kwestia zatykających się wtrysków, chociaż egzemplarze pochodzące z Niemiec mają z tym najmniej problemów.
Do wymian „eksploatacyjnych” w tych silnikach należy też dołączyć dwumasowe koło zamachowe oraz filtr cząsteczek stałych. Na każdą z tych napraw należy przygotować dobre kilka tysięcy złotych. Jeżeli silnik bardzo mocno hałasuje, to prawdopodobnie doszło do zużycia górnych napinaczy łańcucha rozrządu. Usunięcie tej usterki w autoryzowanym serwisie może kosztować nawet 10 tysięcy złotych! Wszystko przez to, że konieczny jest demontaż całej jednostki napędowej. Zbagatelizowanie tego problemu może wywołać bardziej kosztowne konsekwencje.
Kolejna sprawa, na którą trzeba zwrócić szczególną uwagę to skrzynia biegów. Mały problem, jeżeli interesuje nas przekładnia manualna, która raczej nie stwarza problemów. Na rynku dostępne są egzemplarze wyposażone w Tiptronic oraz Multitronic. Ta pierwsza dzielnie wytrzymuje wielkie przebiegi, natomiast przy tej drugiej często konieczne są kosztowne naprawy. Bezstopniowa skrzynia lubi też szarpać. To oznaka, że czekają nas wydatki.
Jak widać podczas zakupu Audi A6 czekać może na nas wiele przykrych niespodzianek. Dlatego warto kilka razy skalkulować czy w domowym budżecie znajdują się jeszcze kwoty na nieprzewidziane naprawy. Musimy pamiętać o tym, że nie kupujemy samochodu nowego, przez co nie obowiązuje go gwarancja producenta. W swojej karierze Audi kilka razy „przyznało” się do błędu przeprowadzając akcje serwisowe. Trzeba jednak przyznać, że jest to auto wykonane solidnie, ale koszty eksploatacji można mnożyć w porównaniu z tańszą konkurencją.
Audi A6 – typowe usterki
- awarie układu wtrysku paliwa (Common Rail)
- nietrwałe koła dwumasowe
- problemy z filtrem cząstek stałych (FAP)
Historia modelu Audi A6 C6
- 2004 – prezentacja modelu
- 2005 – wchodzi wersja Avant
- 2006 – debiut wersji Allroad
- 2008 – face-lifting modelu
- 2011 – koniec produkcji, następca
Trzecia generacja Audi A6 została zaprezentowana w 2004 roku i chwilę po tym pojawiła się w salonach. Zaprojektowany przez Waltera de Silvę model był ewolucją stylistyki prezentowanej przez poprzednika. W tym modelu podniesiono jakość materiałów, a także wprowadzono nowinki technologiczne takie jak np. system MMI. Rok po premierze Audi A6 zdobyło tytuł World Car of the Year. W 2005 pojawiła się w ofercie wersja kombi nazywana Avant. W 2006 pojawił się uterenowiony Allroad. Cztery lata po pojawieniu się na rynku auto zostało lekko zmodyfikowane. Poprawiono detale oraz wprowadzono nowe jednostki do gamy. Żywot Audi A6 C6 trwał do roku 2011. Wtedy pojawił się następca, którego kod to C7.
Specjalna wersja – Audi RS6 Avant
Ten samochód widać i słychać już z daleka. Wersja oznaczona jako RS (czyli RennSport) już na pierwszy rzut oka odróżnia się od cywilnej wersji. Poszerzone nadkola, dyfuzor z tyłu oraz wielkie koła, pod którymi skrywają się ceramiczno-karbonowe tarcze (za dopłatą) to tylko namiastka tego, co pracuje pod maską. Tam z kolei znajduje się silnik V10 o pojemności pięciu litrów. Podwójnie doładowana jednostka, której korzenie sięgają marki Lamborghini generuje moc 580KM. Potężny moment obrotowy o wartości 650Nm jest przenoszony na wszystkie koła za pomocą legendarnego systemu quattro. Sprint do setki w tym modelu trwa zaledwie 4,5 sekundy. Prędkość maksymalna to 250km/h, choć ogranicza ją elektroniczny kaganiec.